Pora na jakąś recenzję :)
Na pierwszy ogień pójdą tabletki Humavit V.
OPIS PRODUCENTA:
Skład:
Drożdże piwne Saccharomyces cerevisiae, skrobia ziemniaczana, fosforan triwapniowy (stabilizator), witamina C, witamina E, beta-karoten.
4 tabletki zawierają:
drożdże piwne 1,3 g,
witamina A (ekwiwalent retinolu) 400 mg,
witamina C
(kwas askorbinowy) 30 mg,
witamina E (ekwiwalent alfa-tokoferolu) 5 mg.
Stosowanie:
2 razy dziennie po 2 tabletki w trakcie lub po posiłku, popijać wodą.Nie należy przekraczać zalecanej dziennej porcji.
Wskazania i działanie
Preparat uzupełnia codzienną dietę w witaminy A, C i E oraz pochodzące z
drożdży piwnych witaminy z grupy B i składniki mineralne. Substancje te
korzystnie wpływają na stan skóry, włosów i paznokci, mogą zapobiegać
powstawaniu zajadów i wyprysków skórnych oraz wspomagają naturalne
mechanizmy obronne organizmu.
MOJA KRÓTKA OPINIA:
Humavit brałam równo 60 dni, zgodnie z zalecaną dawką opakowanie powinno mi wystarczyć na 50 dni, jednak zdarzało się tak, że w ciągu dnia brałam mniej niż 4 tabletki (nie zawsze miałam je ze sobą na wyjazdach, albo zwyczajnie zapominałam :>). Jednak starałam się brać je regularnie, zawsze po posiłku.
Tabletki te należy popić dużą ilością wody, inaczej czuć potem w ustach dziwny posmak, raczej nieprzyjemny.
Zapach: nie jest zachwycający, ale da się przeżyć. Drożdże to drożdże. :)
Jeżeli chodzi o wielkość tabletek, nie są one aż tak trudne do połknięcia, ale do najmniejszych nie należą, dlatego osoby, które boją się połykania tabletek niech robią to pojedynczo :)
Chyba tyle w kwestii "technicznej".
Działanie: ciężko mi tak konkretnie określić działanie Humavitu, ponieważ stosowałam w tym czasie różne kosmetyki do włosów, m.in. wcierki. Zawsze wpływ tabletek na mój organizm poznaję po zmianie paznokci. Nigdy nie miałam z nimi problemu, ale podczas stosowania zauważyłam, że są mocniejsze, co oznacza, że tabletki zostały "zauważone" przez organizm.
Jeśli chodzi o przyrost włosów, jest to jakieś 2cm na miesiąc, wcześniej było 1cm, może nawet nie cały. Podkreślam jednak, że stosowałam wcierki.
Możliwe, że minimalnie zmniejszyły wypadanie włosów.
Nie jestem w stanie na dzień dzisiejszy nic więcej obiektywnie ocenić, jednak powrócę jeszcze dostosowania tego preparatu. Na razie robię 1 miesiąc przerwy, po czym zabieram się za wypróbowanie polecanego przez wszystkich CP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz